W Polsce co roku sprzedawanych jest ok. 30 mln chipów działających w technologii RFID. Globalny rynek jest wart ok. 11 mld dolarów i szybko rośnie, bo technologia zdalnej identyfikacji przedmiotów znajduje szereg zastosowań niemal w każdej branży – od logistyki, przemysłu farmaceutycznego, po sklepy detaliczne i e-commerce. Duży potencjał ma zwłaszcza w tej ostatniej, bo RFID pozwala skutecznie zarządzać zapasami produktów, trafiać z reklamami do konsumentów, ograniczyć kradzieże w sklepach, a także znacznie skrócić czas dostawy zamówionych towarów.
– RFID to technologia zdalnej identyfikacji obiektów za pośrednictwem fal radiowych. Ma swoje początki jeszcze w latach 60., ale obecnie przeżywa swój renesans. Znajduje zastosowanie w wielu branżach – począwszy od fashion retail, po szpitale, logistykę i wszelkiego rodzaju systemy identyfikacji przedmiotów i osób – mówi agencji Newseria Biznes Marek Kwiatkowski, dyrektor działu digital w Sescom.S.A.
Technologia RFID wykorzystuje fale radiowe do identyfikacji osób i przedmiotów na odległość. Zasada jej działania jest prosta: do przedmiotów przyczepione są miniaturowych rozmiarów urządzenia, tzw. tagi, chipy lub znaczki, zawierające układ elektroniczny z zakodowanymi informacjami. Wykorzystując fale radiowe, czytamy i kodujemy dane z i do tagów. Można to zrobić za pomocą urządzeń przenośnych lub stacjonarnych – czytników lub anten.
Wartość globalnego rynku związanego z technologią RFID szacuje się obecnie na ok. 11 mld dolarów, natomiast prognozy zakładają, że w ciągu pięciu najbliższych lat wzrośnie ona już do ok. 15 mld dol. Według RFID Polska branża rośnie o ok. 25 proc. w skali roku. W Polsce rokrocznie sprzedawanych jest ok. 30 mln chipów RFID, w powszechnym użyciu jest ich w tej chwili około 100 mln sztuk.
– Mówimy o naprawdę bardzo dużym i dynamicznie rosnącym rynku – zaznacza Marek Kwiatkowski.
Jak podkreśla, jeszcze kilka lat temu RFID było relatywnie drogą technologią, a co za tym idzie, trudno było znaleźć ekonomiczne korzyści płynące z jej zastosowania. Jednak w ciągu ostatnich lat technologia RFID bardzo potaniała, a jednocześnie przynosi firmom z różnych branż wymierne korzyści, co przyczynia się do jej szybkiego upowszechnienia.
– RFID ma bardzo szerokie zastosowanie. Począwszy od identyfikacji samochodów na parkingach, osób przemieszczających się w budynkach po analizę ruchu towarów w sklepach odzieżowych – wymienia Marek Kwiatkowski.
Ta technologia ma niemal nieograniczone zastosowanie w handlu detalicznym, np. w sklepach z obuwiem czy odzieżą. Pozwala na bieżąco kontrolować stan magazynowy, porządek w sklepie (system śledzi rozmieszczenie towarów na półkach i wykrywa te, które leżą nie na swoim miejscu), skraca czas potrzebny na inwentaryzację i zapobiega kradzieżom, bo w momencie, kiedy produkt oznaczony radiową metką RFID znika z półki, system sprawdza dane, weryfikuje, czy został on już sprzedany i w razie potrzeby aktywuje dyskretny alarm. Tego typu działania pozwalają zwiększyć sprzedaż w całej sieci o 3 proc.
Retailerzy i sieci handlowe mogą wykorzystać RFID także w celach reklamowych. Przykładowo, w sklepie z odzieżą po wejściu klienta do przymierzalni chip umieszczony na metce wyśle sygnał do czytnika zamieszczonego przy lustrze i wyświetli dedykowaną reklamę czy wizualizację konkretnego produktu. Według danych firmy konsultingowej Accenture, na które powołuje się Sescom w Stanach Zjednoczonych RFID wdraża już 92 proc. detalistów, a w Azji – ok. 70 proc., a w Europie – 30 proc. przedsiębiorców z branży handlowej.
Tę technologię można wykorzystać także m.in. do znakowania droższych leków w celu zapobiegania fałszerstwom. Chip w opakowaniu pozwala śledzić drogę leku od producenta, poprzez dostawców, aż po aptekę, zapewniając pewność co do jego pochodzenia. To istotne o tyle, że – jak wynika z danych WHO – podrobiony może być co setny preparat dostępny na rynku, natomiast w Internecie – średnio co drugi.
Technologia oparta o fale radiowe pozwala firmom zaoszczędzić czas i pieniądze. Przykładowo dzięki falom radiowym jedna osoba jest w stanie zinwentaryzować kilka tysięcy sztuk towaru w ciągu godziny. Bez wykorzystania tej technologii jedynie 150–200 sztuk.
– W branży fashion retail w przyszłości RFID pozwoli na automatyczne zarządzanie sieciami sklepów w czasie rzeczywistym – to jest przyszłość. Mając bieżącą informację o tym, co znajduje się w sklepie, co się sprzedaje, jak przemieszcza się towar w tym sklepie, możliwe będzie podejmowanie natychmiastowych, świadomych decyzji zarządczych przy użyciu sztucznej inteligencji czy systemów predykcji danych – mówi Marek Kwiatkowski.
Technologia RFID może być też odpowiedzią na zmianę nawyków zakupowych konsumentów. Dla przykładu, obecnie w e-commerce standardem jest dostawa zamówionych towarów w ciągu 24 godzin. Rosnące oczekiwania klientów powodują, że większość marek i retailerów stara się skrócić ten czas do minimum. To właśnie umożliwia technologia RFID.
– Dzisiaj, inwentaryzując sklep z częstotliwością kilku miesięcy, sprzedawca tak naprawdę nie wie, jaka jest realna wartość jego sklepu. Co za tym idzie, nie jest w stanie realizować dostaw towarów bezpośrednio z tego sklepu do klienta docelowego. RFID umożliwia analizę stanów magazynowych w czasie rzeczywistym. Stwarza to możliwość realizacji zamówień bezpośrednio do klienta w bardzo krótkim czasie – mówi ekspert Sescom.