Przyszły rok może być wyjątkowo dobry dla branży PR. Agencje oczekują wzrostu o 10 proc.

Rok 2018 był bardzo udany dla branży public relations, która w nadchodzącym roku spodziewa się jeszcze większych wzrostów, sięgających 10–11 proc. Najprawdopodobniej będzie to jednak na dłuższy czas ostatnie okienko tak dobrej koniunktury – ocenia Grzegorz Szczepański, prezes Związku Firm PR. Jak podkreśla, zmarnowaną szansą dla sektora publicznego okazały się obchody 100-lecia Niepodległości i organizacja szczytu COP24, jednak na plus trzeba zaliczyć fakt, że sektor publiczny w końcu wrócił do profesjonalnych usług PR. W 2019 roku można się spodziewać dalszego, rosnącego wpływu technologii i zastosowań sztucznej inteligencji na branżę.

– Ten rok kończymy w bardzo dobrych nastrojach. Branża PR rosła szybciej niż cała polska gospodarka. Klienci już się nauczyli, że potrafimy dostarczać im nie tylko proste usługi relacji z mediami, lecz także bardzo wysokiej jakości usługi komunikacji zintegrowanej. To był też rok, w którym sektor publiczny w końcu wrócił do profesjonalnych agencji PR. Można powiedzieć, że od dawna nie było tak dobrego okresu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Szczepański, prezes Związku Firm Public Relations. 

Pod względem wyników finansowych branży PR bieżący rok może się okazać jeszcze lepszy od poprzedniego. Jak wynika z rankingu opublikowanego we wrześniu przez ZFPR, w 2017 roku łączny wynik fee income dla 17 agencji i 5 grup kapitałowych uwzględnionych w szacunkach przekroczył 129,3 mln zł i był wyższy o prawie 8 proc. w ujęciu rocznym. Prezes ZFPR podkreśla jednak, że mimo dobrych wyników branży trzeba zwrócić uwagę na zmarnowaną szansę, jaką niosła ze sobą organizacja 100-lecia Niepodległości i szczytu COP24.

 Patrząc na to, jak wyglądały przygotowania i realizacja obchodów 100-lecia Niepodległości Polski i konferencji klimatycznej COP24, nasuwa się refleksja, że można było to zrobić lepiej. Mieliśmy szansę – która została nieodwracalnie stracona – żeby pokazać Polskę z jak najlepszej strony. Zabrakło refleksji, że są w Polsce firmy, zespoły i agencje, które potrafią robić promocję tego typu wydarzeń na najwyższym poziomie. W tym rynku jest moc i dobrze by było, gdyby dostrzegły to również osoby odpowiadające za inwestycje w sektorze publicznym – podkreśla Grzegorz Szczepański.

Jak ocenia, nadchodzący rok również powinien być udany dla branży public relations, która będzie nadal rosnąć szybciej niż cała gospodarka. Branża oczekuje w przyszłym roku dwucyfrowego wzrostu, sięgającego 10–11 proc.

– Wykorzystanie tej szansy to zadanie dla wszystkich agencji, bo może się okazać, że to będzie nasze ostatnie okienko tak dobrej koniunktury, która – według prognoz ekonomistów – może skończyć się za 12–14 miesięcy. Nadchodzący rok to będzie dobry czas dla silnych agencji, ale także dla średnich podmiotów, które powinny szukać możliwości konsolidacji. Natomiast dla małych agencji to ostatni moment, żeby inwestować w wąską specjalizację i wyróżnić się na rynku – podkreśla Grzegorz Szczepański.

Kluczowym trendem, który wpływał i będzie wpływać na branżę PR również w przyszłym roku, pozostaje technologia. Z jednej strony wyzwaniem dla PR-owców jest wyjaśnienie opinii publicznej skomplikowanych, zawiłych zagadnień związanych z rozwojem technologicznym. Z drugiej – sama branża zastanawia się, jakie przełożenie będzie mieć na nią chociażby sztuczna inteligencja.

– Technologia będzie ustawiać całą narrację w tej branży na kolejne lata. Wydaje się, że sztuczna inteligencja zostanie wykorzystana m.in. do budowy contentu, tworzenia treści i monitorowania zasięgu, który wywołujemy działaniami PR – mówi Grzegorz Szczepański. – Drugi trend w branży opiera się na tym, że wkraczamy w erę biznesu idei i ekonomii wartości. To w zachodnim świecie nazywa się CEO albo Brand Activism – czyli szefowie dużych firm i marki zaczynają zajmować stanowisko w ważnych społecznie sprawach, nawet politycznych. Obserwujemy mocno polaryzujące się społeczeństwa w większości krajów na świecie, a za tym podążają także działania marketingowe.

Prezes Związku Firm Public Relations podkreśla, że trendem, którego można się spodziewać w przyszłym roku, będzie też większa obecność Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ (Agenda 2030) w komunikacji CSR-owej firm i marek. Innymi słowy, firmy będą wiązać swoją komunikację i prezentować swoje działania na tle jednego z 17. Celów ONZ dotyczących walki z najważniejszymi globalnymi problemami, takimi jak głód, ubóstwo czy rosnące zapotrzebowanie na energię przy malejącej ilości surowców.

W grudniu Związek Firm Public Relations po raz 16. przyznał Złote Spinacze, czyli nagrody branżowe dla najskuteczniejszych, najbardziej kreatywnych i najlepiej przygotowanych kampanii i działań komunikacyjnych oraz agencji PR. W tegorocznej edycji jury przyznało: 20 Złotych, 34 Srebrnych i 28 Brązowych Spinaczy. Największa liczba statuetek oraz główny Tytanowy Spinacz – po raz drugi z rzędu – powędrowały do agencji Big Picture. Natomiast specjalnym tytułem Gwiazdy PR został nagrodzony szef WOŚP Jerzy Owsiak.